No a co ja mam powiedzieć, jak codziennie wstaje z oboma rękami zdrętwiałymi.
Tzn. jakiś czas leżę z wyciągniętymi wzdłuż ciała, pomału minuta po minucie zdrętwienia ubywa.
Prawdopodobnie to miażdżyca, to samo jest z palcami u stóp
ale tylko gdy ciut za długo są w butach z pełnymi czubkami.
Nieraz to nawet czucia nie mam, szczególnie w dużych palcach.
Biorę od lat Polfilin - domowa mi przypisała.
To jest bardzo wnerwiające, ale nauczyłam się z tym żyć.
__________________
|