Ubrania to jedno, a sylwetka to drugie. Jak radzicie sobie z opinającymi ciuchami, które pokazują wszystkie fałdki? Ja nie czuję się w takich sukienkach najlepiej. Myślicie, że taki body shaper, jak ten opisany tu:
http://sweetmama.pl/jak-body-shaper-...alna-sylwetke/ pomoże? Stosowałyście coś tego typu?