Lawendo,
szkoda, że odchodzisz. Szkoda, że czujesz żal.
Ale przede wszystkim szkoda, że tak ten żal pielęgnujesz!!! Wydaje mi się, że czynisz tym sama sobie krzywdę.
Nie czułam się komfortowo po kilku złośliwych i napastliwych postach pod moim adresem. Ale nie rozpoczęłam z tego powodu kampanii. Wliczyłam to w koszty uczestniczenia w wirtualnym życiu. Oraz uznałam to za mój problem.
Powtarzam: szkoda...
|