Zdecydowanie najbardziej lubię zwykłą, czarną liściastą z dodatkiem cytryny, choć czasami mam ochotę na jakieś "ekstrewagancje" (ostatnio piłam dobrą, japońską w
http://www.sushi-tokyo.pl/nasza-oferta). Staram się też co jakiś czas pić zieloną i czerwoną, natomiast zimą koniecznie grzańce i herbaty z imbirem i cynamonem