Wczoraj znalazłam taki ... wierszyk (wersja skrócona) :
Stoi na stacji lokomotywa, która ma jeździć na biopaliwa. Chciałaby jechać, ale nie może, bo to po pierwsze wypada drożej, po drugie jazda ma wpływ szkodliwy na biedny silnik lokomotywy... Takich zagrożeń jest ze czterdzieści, sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści. Nagle gwizd nagle świst spaliny buch koła w ruch najpierw powoli jak żółw ociężale na biopaliwie silnik odpalił turkoce, łomoce coś stuka i puka i strzela coś w rurę zawory już dzwonią a z rury zajeżdża ziemniaczanych placków wonią Ruszyła maszyna po szynach ospale bo biopaliwo jest na gorzale i biegu przyśpiesza i gna coraz prędzej lecz silnik wręcz wyje i grzeje się częściej i wszystko czerwone się nagle zrobiło i lokomotywę roz......ło
Janku ! Mam nadzieję, że się nie obraziłeś, że ja tak o ... biopaliwach ...