Witam weekendowo, Dziewczyny co wy z ta kawą.. ? pracowałam to piłam 3-4 kawy dziennie
czasami to już prosiłam zamiast kawy to proszę o herbatę,wtedy to słyszałam OJ SZEFOWA NAS ODWIEDZIŁA I KAWY NIE WYPIJE ..? NO NIE WYPIJE BO TO JUŻ - 4 DZISIAJ BĘDZIE. PRAWDOPODOBNIE LUDZIE CHORZY NA SERCE ...NIE POWINNY PIĆ KAWY "SZATANA"...i zgadzam się z tym stwierdzeniem.Ja po operacji serca , budząc się z narkozy..to prosiłam o kawę , bo już 3 dzień jej nie piłam.No i na stoliku postawiono mi kawę prawdziwą sypaną. Głęboko się zaciągnęłam się jej zapachem ...i dalej spałam prawdopodobnie 15 godzin po operacji. A teraz codziennie ok. 10,00 piję sobie kawę z mlekiem i zaczynam sie rozkręcać. Palić nie palę...lubię sobie potańczyć walca czy tango..ale kawę piję..a zastawka mitralna już cyka 12 rok . Pozdrawiam