Franiowi i Jesionowi dziękuję bardzo za słowo o Edge.
Przed chwilą miło mnie FF zaskoczył.
Po tym, co wyczytałam na poprzednich stronach wątku, spodziewałam się kłopotów i zmian po aktualizacji, a tu nic z tych rzeczy.
Czaiłam się z aktualizacją FF, czaiłam, aż wreszcie postanowiłam sama siebie zaskoczyć i przed paroma chwilami kliknęłam nagle "aktualizuj".
Aktualizacja trwała moment i nic mi nie namieszała.
Nie zabrała mi żadnego rozszerzenia ani wtyczki.
Nie zabrała kafelków (nie wiem, jak toto się nazywa
) na otwartej nowej karcie, nie popsuła pasków, ukryła tylko pasek menu, a pasek adresu jest połączony z paskiem wyszukiwania i można to zmienić.
I chyłkiem nie pomikiciła mi nic w ustawieniach, jak to lubi robić np. Microsoft.
Uff! Na pierwszy rzut oka nie taki diabeł straszny.
Zobaczę, co się okaże za drugim rzutem.