Mam dziś spotkanie przy kawie w gratkowie. Zjeżdżają moi współpracownicy Rzeszowa,
to znaczy, że sezon wiosennych spotkań się rozpoczął.
Cieszę się na to spotkanie, bo tak dawno nie widzieliśmy się.
Wszyscy są zaszczepieni, wożą ze sobą papiery na tę okoliczność
Wiadomo, w Rzeszowie prawie wszyscy już zaszczepieni
Wieje, na tarasie to chyba jeszcze będzie zimno...
Pozdrawiam wiosennie,
o nalewce w łupin orzechowych pierwsze słyszę.
Nie zrobię jej niczym nie skosztuję.
Hej Lulka! U mnie kwitną przylaszczki, zawilce, żonkile i cebulice.
Same się sieją z roku na rok.