Moim największym sukcesem życiowym jest dwójka wspaniałych dzieci. Jako, że ich ojciec nigdy nie zajmował się ich wychowaniem,sobie przypisuję wszystkie "zasługi" z tym związane.
Dzieci są już dorosłe, ale mam z nimi świetne relacje. Wiem, że zawsze mogę na nich liczyć, tak samo jak oni na mnie.Są ludźmi prawymi, odpowiedzialnymi, kulturalnymi, otwartymi na świat, wrażliwymi na krzywdę.... Mogłabym tak wymieniać jeszcze długo
Inne "sukcesy" nie mają dla mnie większego znaczenia, bo nie zrobiłam żadnej kariery zawodowej.