[wietrzyk]

witam...Basię Marzenkę i Honoratke dwie Wrocławianki i Gdynianki tez dwie

u mnie tez pada...nawet lało przez chwilę a teraz pada sobie równo Cieszę się bo wczoraj przy pomocy sąsiadek tych blokowych i działkowych skosiłam trawę...a teraz niech nabiera życia..
dla mnie to katastrofa niemożność pojechania w Tary..Nie wiem jak sobie z tym poradzę..ale przecież z drugiej strony to szaleństwo z takim urazem ryzykować..Tatry to ogrom...trzeba mieć kondycje i w miarę zdrowie nogi..mój stan psychiczny...lepiej nie mówić...

muszę sobie poszukać innego miejsca na wypoczynek...bo kilka dni w czerwcu to za mało..

Irenko masz rację molestuj kobitkę
koło mnie tez są kwiatowe ulice....Fiołkowa, nasturcjowa...i takie tam..Na Fiołkowej jest Zakład Karny

Myślę że w przyszłym tygodniu możemy podjąć działania..wiersze już są wydrukowane

Marzenko Twoje mimozy są cudowne..ja tez mam na działce...ale jeszcze w pakach...
Jurek wiem co to brak wody we Wrocławiu po wielkiej powodzi tez nie było....przyjeżdżały cysterny..mam nadzieję ze niebawem wszystko się uspokoi..

Pozdrawiam