Los obdarzył mnie jednym, jedynym wnuczkiem.
Czyż trzeba mówić, co to oznacza ?
Nazywam go moim
SKARBEM.
Niepojęte, że tak można kochać tą istotę, która jest
wszystkim, całym światem, miłością i nadzieją.
Sprawia, że chcę żyć, oglądać jak rośnie, cieszyć się nim
i pokazywać całemu światu.
Kocham Cię Marcinku - to słowa których nie wstydzę się pisać na publicznym forum.
Życzę Wam Kochani też takich doznań
Piszcie o miłości do swoich wnuków...
Czy jest to miłość odwzajemniona ?