[Kazik]

Ja przeszedłem na emeryturę 13 października 2007 i ze wzg. na wiek nie należałem do II filaru (na szczęście) Teraz jak € jest drogie to warto sprzedać, zanim się złotówa umocni (oby). No ale czy warto, bo co wtedy-dać na konto złotówkowe, no a jak tam z procentami, nie wiem jak masz obcą walutę oprocentowaną. Na bieżące potrzeby np. zakup nowego telewizora to teraz bym sprzedał. Za mało danych aby coś wymyślić. Słucham reklam typu "opłaca się" wszystkie banki chcą naszej gotówki. Pewnie poprzednie nasze wywieźli do banku-matki. Nordea płaci teraz 9% i siostra przeniosła swoje i moje właśnie tam (z Lukasa).

A Tuskowa ferajna na początku kryzysu w USA się śmiała, że nic nas nie dotknie. Wyspą szczęśliwą jesteśmy. Dowcipkowali z Prezydenta. Już im uśmieszek przeszedł, ale nadal uważają że mają monopol na jedynie słuszną rację. Oszczędności które pogłębią kryzys.

Teraz winny jest PiS że od razu nie zaczął ścieżki do €, o SLD jednak nie wspominają, oraz o tym że wtedy nie spełnialiśmy warunków. Pomysł przystąpienia do "przedsionka" czyli ERM II to samobójstwo w stylu Litwy i Łotwy.

Chcą od L.K. zapewnienia że już poprze ten ich głupi pomysł (bo to bez nakładów miało by podrożeć zł o 20 gr.) Na to by się nikt nie nabrał (chyba), a trzymali by Prezydenta za słowo. Nawet w razie gdyby ten "przedsionek" doprowadził nas do ruiny, to by mówili: "przecież nawet Prezydent to popierał". Tak więc niech się sami ugryzą w ****.