Już miauczę....kocina w coraz lepszej kondycji..rozwolnienie się skończyło..lekarz tweirdzi,z e to reakcja na zmianę karmy zapewne...kochane moje jednego nie przewidziałąm....wchodze po południu do garażu..rozgladam sie i jakis cień mi przeszkadza....patrzę a na zewnątzr okna siedzi puchata ruda kocia pieknosc i wlepia ślepia w kota, we mnie i wogóle.......co mam o tym myślec?
a wogóle zostawiam kota na 4 dni samego, kolezanka ma dokarmiac..troche się boję, ale nie mam wyjścia....
|