Staszku, nie znam tej piosenki, ale pamiętam wierszyk, który po raz pierwszy przeczytałam w "Polityce", w rubryce "Coś z życia", a było to chyba w r. 1981, dokładnie nie pamiętam. Była to kontestacyjna samorodna poezja wiejska krążąca w odpisach i zwrotka brzmiała tak:
Jasio jeździ wołgą, fiatem jeździ Władek,
Syrenką Kasieńka, a konikiem dziadek.
W sumie jest tego około 20 zwrotek dwuwersowych, a pointa - rewelacyjna! Pamiętasz? ale nie dotyczy już bohaterki tego wątku.
|