jak się czujemy?
Jesteśmy tu bo czujemy się samotni? Może tak, może szukamy nowych wyzwań, bo zawsze warto ich szukac. Z jednym nie mogę się zgodzic. Nie jesteśmy młode a czy musimy? Dlaczego nie mogę czuc się tak jak się czuję? Czy tylko młodośc to stan wymarzony? Mogę byc zadowolona z chwili obecnej mimo, że wiele z Was spostrzega samotnośc jako pewną dolegliwośc. Mam w tej chwili czas dla siebie, mogę pomyślec wyłącznie o sobie nie stale o innych i przedkładac ich dobro nad swoje. Jeśli tęsknię do bliskich staram się z nimi zobaczyc, ale nie muszę znosic trudów wychowywania wnucząt. Mam je od święta. Niech rodzice doświadczają tych trudów, są młodsi o te 30 lat i moje doświadczenia przyjmują jako przestarzałe, niedzisiejsze. Czy zatem nie należy się z tym pogodzic i cieszyc się tym, co się ma. Cieszę się, że mogę pogadac z ludzmi wyłacznie dla własnej przyjemności. Cieszcie się dziewczyny z życia. Pozdrawiam serdecznie.
|