NIE, nie odbieraj tego tak dosłownie. Ja też jestem kierowcą ale popatrz na ten przypadek z innej strony. Może ta pani wybrała mniejsze zło: zamiast podjechać zbyt blisko jednego z samochodów i niechcący uszkodzić komuś " jego skarb", wolała zabrać komuś miejsce.Może jako że nie jest facetem nie oceniała zbyt dobrze swych umiejętności. Wiesz zawsze w zyciu są dwa wyjścia.Może ona wybrała wg niej to lepsze. Popatrz jak pięknie śnieznie jest na świecie, uśmiechnij się i daruj jej to przewinienie. Czy jest ktoś bez grzechu? Pozdrawiam serdecznie Bogumiła
|