Czytam i zastanawiam się....czy my za często nie ulegamy stereotypom, nie czepiamy się drobiazgów, nie widzimy rzeczywiście tylko tego, co chcemy widzieć?
Bo dlaczego posądzać tego człowieka, co tak paskudnie zaparkował,tylko o złą wolę.
Może się spieszyła, bo się źle poczuła....może rzeczywiście jest początkującym kierowcą....może spieszyła się bo miała chore dziecko..( w takich momentach człowiek nie myśli logicznie)
Wydaje mi się, że zrozumienie drugiego człowieka jest bardziej proste...od ciągłego czarnowidztwa i posądzania bliźnich tylko o złą wolę.
Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco.
|