Przeczytałam wszystkie posty i wydaje mi się, że czegoś nie rozumiem. Zauważyłam, że niektorzy uważają, że tylko katolicy są mili, mądrzy, rozsądni itp. itd. ... ale to chyba mylny pogląd, tak samo uważają zwolennicy R.M..... i kto nie z nimi to wróg, cham, itd. Wg mnie wyznanie nie ma tu nic do rzeczy tylko brak kultury osobistej i poszanowania każdego człowieka bez względu na rasę czy wyznanie. A przypadek opisany przez nair mógł mieć całkiem inne podłoże tak opisała to Ala. My kobiety nie myślimy w danym momencie tylko o jednej rzeczy, np. o samochodzie... bo jadąc, czy w chwili parkowania już jesteśmy myślami w domu, przy dzieciach i czy innych problemach, które w tym momencie są dużo ważniejsze niż rozsądne zaparkowanie auta...
Pozdrawiam