Izrael odwiedziłam kilka lat temu. To była niezwykle ciekawa i pouczająca podróż. Trudno sobie wyobrazić taką ilość żywej historii, narodów i tradycji wymieszanych i koegzystujących obok siebie. Doskonale także widać towarzyszące temu napięcie: żołnierze z bronią na ulicach, ogrodzenia oddzielające Meczet Skały od Ściany Płaczu. W szpitalu ochrona i bramki wykrywające metal jak na lotniskach. W takich realiach ludzie żyją normalnie. W dzielnicy ortodoksyjnych Żydów prosi się turystów o nie robienie zdjęć i przestrzeganie ich prawa do tradycji, więc stamtąd zdjęć nie ma.
Zaczynam od:
Tel Awiw