18-08-2019, 19:32
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 12 850
|
|
witajcie!
jestem mieszczuchem ale dobrze czasem pobrodzić w przyrodzie :
Dzisiaj w Parku Szczytnickim: kawa w "WuWa Cafe" z domowym ciastem Ali.
Beztłumny spacer, krotka prelekcja o modrzewiowym (to nie modrzew tak pachnie tylko środek konserwujący) kościółku św. Jana Nepomucena gdzie można było wziąć kartę pocztową z jego wizerunkiem i znaczkiem (gotowa do wysłania) oraz poczęstować się jabłkiem i brzoskwinią.
Spacer po skoszonych polanach gdzie po bokach ocalały kwiatki - Ala uwiła sobie z nich wianek, podziwiałyśmy też młodą długonogą biegaczkę i parkowe dzikie ostępy .
Na koniec lody dla ochłody w pizzerii niedaleko Mostu Szczytnickiego.
na zdjęciu Ala w wianku, po lewej białe kwiatki, na prawo czerwone, czyli patriotyczny anturaż
|