Wiatr
Czemu zerwałeś się chłodny wietrze
teraz gdy przyszła już wiosna,
ucisz się proszę, pośpij gdzieś jeszcze.
Spójrz jaka aura pogodna!
Nie, nie pasujesz do słońca blasku
i pięknych kwiatów rozkwitu.
Spałeś jak dotąd o rannym brzasku,
więc się nie zrywaj o świcie.
Dla czego strącasz kryształy rosy
z traw i listeczków zielonych,
one migały na słońcu złotem
jak niebo nocą zdobione.
Rozkołysane targasz gałęzie
zbudzone o wczesnym ranku
i lecisz leśną dróżką w rozpędzie
wirując wciąż bez przystanku.
Przynieś nam wietrze ciepło wiosenne,
niech trawa oparem dyszy.
Niechaj zapachnie ziemia przyjemnie,
nim wieczór ciebie uciszy.
Kp.
|