Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1  
Nieprzeczytane 17-01-2008, 13:04
zdzislaw.bedrylo's Avatar
zdzislaw.bedrylo zdzislaw.bedrylo jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: chorzów Polska
Posty: 443
Domyślnie Nie dajmy się.....częśc I.


Twa walka z samym sobą..Brzmi to trochę szokująco ale tak
jest....Jesteśmy nieustannie bombardowani zalewem informacji
nie zawsze dla nas miłych..Sprawy rodzinne...kiepskie zdrowie..
brak finansów i wiele ...wiele innych dolegliwości....Ktoś powie
banały....ale takie jest nasze szare i monotonne życie szczególnie u schyłku życia....
Pragnę poruszyć temat,który może być kontrowensyjny i wzbudzać emocje....Chodzi temat zwiazany z wiarą...
Gwoli wyjaśnienia pragnę oświadczyć,że jestem wierzacym i praktytującym katolikiem..choć ktoś z grona forum oświadczył,że jestem nietolerancyjny...to nieprawda i z gruntu fałszywe....
Zyjemy w 21 wieku i niektóre pogłądy dotyczące wiary powinne
zostać bardziej dostosowane do czasów współczesnych..
To trąci trochę Denekinem,który prawie wszystko sprowadził
do kosmitów z dalekich galaktyk..
Oświadczam,że absolutnie nie zamierzam podważać Dogmatów Wiary i Dekalogu bo było to grzechem..ale pragnę
zwrócić uwagę na sprawę modlitwy tj dwustronnej komunikacji
człowieka z niebem....Jest to temat tak ogromny,że wymaga
pewnego zauważenia...Ale to do następnej części....