Droga Ditto! To że po rozpoczęciu zabiegów Bioptronem nastąpiło pogorszenie, to jak najbardziej prawidłowa reakcja. Prawie zawsze w pierwszej fazie leczenia następuje kryza leczenia.Mówiąc prosto - najpierw jest pogorszenie, a dopiero potem następuje poprawa.W przypadku schorzeń dermatologicznych jest to najbardziej widoczne. Przyczyna tkwi w "sposobie" działania światła spolaryzowanego. Otóż Bioptron działa "od środka" czyli najpierw oczyszcza głębsze warstwy skóry, a dopiero na końcu leczy to co widzimy. Tak więc w leczeniu schorzeń skórnych zawsze najpierw następuje pogorszenie. Wiem, że każdy kto nie jest o tym uprzedzony wcześniej, jest tym faktem przerażony i od razu przerywa zabiegi. Jest to wielki błąd. Właśnie wtedy należy intensywnie naświetlać zmienione chorobowo miejsca. Proszę, postarajcie się zaufać mi w tej sprawie, bo naprawdę wiem co mówię. W czasie tych lat, kiedy pracuję z Bioptronem, widziałam wiele naprawdę beznadziejnych przypadków, w których takie właśnie leczenie przynosiło naprawdę zaskakujące efekty. Ja dodatkowo włączam do takiego leczenia koloroterapię, ale to już inny temat. Tak więc proszę nie bójcie się tego, że chwilowo jest trochę gorzej. Tak ma być! Dodam jeszcze, że również w przypadku stosowania Bioptronu do leczenia schorzeń stawów czy kręgosłupa, również występuje kryza.Objawia się ona np. nasilonymi bólam. Również w tym przypadku nie należy przerywać zabiegów.Mam nadzieję, że trochę Was uspokoiłam. Jeżeli ktoś potrzebuje jeszcze więcej informacji odnośnie stosowania Bioptronu, to chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
|