Kamo
Przeczytałam ten wiersz
i sobie zamarzyłam, aby ktoś, kiedyś
i dla mnie taki wiersz napisał, ale nie napisze,
więc odejdę po cichu, a tylko na tablicy mojego nagrobka,
dzieci z pewnością coś tam napiszą.
Marian Ośniałowski
* * *
Na drodze do wieczności
umeblujemy pokój; Chcemy
mieć nastrój liliowy śród
różowego mroku.
Smutek został za oknem,
i wszystko co ponure,
rozproszy światło lampy
pod żółtym abażurem,
ducha co czeka na coś
oparty na balkonie,
spłoszy tango hiszpańskie
w ściszonym patefonie,
miękki dywan uciszy
szeleszczące tęsknoty,
na dachu księżyc w pełni,
w oknie sowy i koty.
Od gwiaździstych bezkresów
osłonią nas rolety
kolory nocy wypiją,
seledyny, fiolety.
Na drodze do wieczności,
chcę mieć doczesny pokój:
liliowy nastrój utonie,
w miękkim, puszystym mroku.
Kochanej Toluni na pamiątkę wszystkiego co w naszym życiu było miłe, na wspomnienie wszystkich wspólnie przeżytych przyjemności i z życzeniami aby w jej życiu jak najwięcej było blasków i promieni, dedykuje ten wiersz- Ryś Ośniałowski