Wyświetl Pojedyńczy Post
  #5  
Nieprzeczytane 14-05-2015, 22:32
ArkadiuszStawicki ArkadiuszStawicki jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: May 2015
Miasto: Kielce
Posty: 10
Domyślnie

I teraz najważniejsze - O co chciałbym Państwa prosić?

Otóż chciałbym prosić Państwa o opinię, pomysły i koncepcje tego co można by zrobić w każdym z tych działów, aby poprawić sytuację grupy docelowej.

Są gdzieś bowiem w Polsce rozwiązania, które sprawiają że jakaś gmina, urząd, podmiot jest najlepszym w swoim obszarze działania w kraju? Najlepszy urząd pracy, najlepszy urząd miasta, najlepsze szkoły czy gminy zapewniające najlepsze wsparcie młodym, starszym, przedsiębiorcom?
Są.
My zaś w Master-Planie przeniesiemy je do Kielc.
Ktoś powie – to nie możliwe, żeby Kielce stały się najbardziej przyjaznym ludziom i biznesowi miastem w Polsce.
Ja odwrócę pytanie - A czemu Kielce nie miałyby się stać takim właśnie miastem?
Co stoi na przeszkodzie?
Pieniądze? Czas? Brak pomysłu?
Ale kto powiedział, że to ma się stać od razu, wszystko naraz i że wszystko będziemy wymyślać sami od nowa?
Zacznijmy od pomysłów.

Musimy zdać sobie sprawę z jednego: WSZYSTKO JUŻ BYŁO.
Każdy z problemów z którymi obecnie i w niedalekiej przyszłości będziemy się mierzyć w naszym mieście i województwie już gdzieś był. Już ktoś się z nim mierzył.
Może nie tak ze wszystkim na raz, może nie tak że wszystkie te czynniki wystąpiły tak skumulowane w jednym czasie jak u nas występują / wystąpią w ciągu tych kilku najbliższych lat...
Ale...wszystko już było...

Powtórzę: każde z wyzwań – depopulacja, starzenie się społeczeństwa, bezrobocie, brak inwestycji, indolencja władz, marazm społeczny...wszystko to już gdzieś, kiedyś było.
Gdzieś, ktoś, kiedyś już się z tym mierzył...

My więc nie musimy wymyślać prochu od nowa. Na początek wystarczy byśmy zdefiniowali największe problemy miasta i regionu, a następnie przeanalizowali jak podeszły do nich inne miasta i regiony.
W Polsce, Europie, na świecie.

Jest gdzieś w Polsce najbardziej przyjazne dzieciom / starszym / przedsiębiorcom (wstawić co kto chce) miasto i gmina w Polsce, Europie, na świecie wreszcie?
Jest.
A więc – zacznijmy od przyjrzenia się temu miastu / gminie / urzędowi i zobaczywszy co pasuje do naszych realiów i możliwości finansowych zacznijmy od najłatwiejszych elementów.

Potem – po wdrożeniu jednych, sięgajmy po drugie. Rzuciwszy okiem na Polskę sięgnijmy potem po rozwiązania z Europy, a potem reszty świata.
Że to utopia? Że to bardzo dużo pracy?
No fakt, lekko nie będzie, ale też nie oszukujmy się, tych urzędów związanych z miastem nie ma w Kielcach aż tak wiele, by przez 4 lata nie dało się ich po kolei przeanalizować.
Tych grup społecznych też nie ma aż tak wiele, by się z nimi nie zmierzyć
(dzieci i młodzież, studenci, rodziny, osoby starsze, bezrobotni, przedsiębiorcy, organizacje pozarządowe)
Tak samo dzielnice. Zwłaszcza że podstawy Master-Planu przez ostatni rok już powstały.

Mamy to ogromne szczęście, że dzięki takiej analizie porównawczej jesteśmy w stanie uniknąć błędów i ślepych uliczek jakie zapewne były udziałem wielu miejsc, władz i instytucji zanim w końcu wypracowały i wdrożyły te najskuteczniejsze.

Szanowni Państwo.
Kto wierzył że Targi Kielce będą w czołówce ośrodków targowych w naszej części Europy gdy powstawały?
Kto wierzył w turystyczny sukces Bałtowa czy Sandomierza?
Kto wierzył w sukces piłkarzy ręcznych, gdy Vive przejmował Bertus Servaas?

A jednak – to w Kielcach Kołłataj stworzył pierwszą w Polsce uczelnię techniczną w Polsce.
To w Kielcach są największe targi zbrojeniowe i to z Kielc ruszał w Polskę swoim zdezolowanym autkiem Klicki, gdy zaczynał tworzyć potęgę Kolportera.
Więc da się? Da się.
Bo w świętokrzyskim, w tym kieleckim takim cudnym, jest coś takiego, że świętokrzyskiego górala, tego scyzora cholernego, strasznie trudno jest złamać.
On ma jakąś taką zadziorę w sobie, że jak się już weźmie, to....klękajcie narody.
*
Chińczycy mówią – Najdłuższa nawet podróż zaczyna się od pierwszego, choćby i maleńkiego kroku.
Zamiast więc tylko narzekać – zróbmy w końcu ten pierwszy, cholerny kroczek.
A dalej – dalej samo pójdzie...
Zwłaszcza gdy dzięki Master-Planowi będzie dokładnie wiadomo jak I gdzie stawiać te kroki.

Ostatnio edytowane przez ArkadiuszStawicki : 14-05-2015 o 22:42.
Odpowiedź z Cytowaniem