Jestem,jestem wśród zywych!Dojechałam szczęśliwie i cało!Wstałam o godzinie 3,00 bo pospałam z przerwami dzień cały!!Ale podróż-masakra!!Siedziałam w busie koło kobiety z silnym kaszlem i katarem,cud boski będzie jak nie zachoruję!Dzisiaj planuję iść na obiad do taniego baru,kupić folię malarską i firanki-makarony.W poniedziałek montaż drzwi do kuchni a we wtorek jadę po wnuczka na badania.Potem odwiozę go i posiedzę trochę u córki na wsi!!
to na razie na tyle!Pa!
|