[Leon-Gdańsk]

Medycyna praw przyrody w leczeniu moich chorób niezakaźnych. cz.III

3. Jak leczę /usypiam/ przyczynę chorób niezakaźnych.
Witam. W dalszej części tego postu będę przedstawiał na poszczególnych chorobach jak leczę /usypiam/ ich przyczynę. Będzie to zarazem potwierdzenie przyjętej hipotezy i dowody naukowe , aby uznać ją jako prawo naukowe - prawo przyrody. Znajdzie to potwierdzenie w wypowiedzi Hipokratesa -"Choroba - to uświadomienie dotkniętemu nią człowiekowi, jak głęboko naruszył on prawo przyrody".

W poście pt. Zestawienie moich chorób niezakaźnych i ich przyczyny wynikające z nieprzestrzegania praw przyrody, podałem łącznie 21 chorób, w tym przyczyna - prawo przyrody temperatura występuje w 16 chorobach; przyczyna - prawo przyrody pożywienie u 3 chorób; przyczyna - prawo przyrody ciążenie grawitacyjne w 1-dnej chorobie i przyczyna - prawo przyrody ruch kapilarny w kanalikach kości w 1-dnej chorobie. Jak widać z tego zestawienia najczęściej przyczyną moich chorób niezakaźnych jest prawo przyrody - temperatura.

Dla leczenia /uśpienia/ przyczyny chorób niezakaźnych niezbędne jest ustalenie granicy , której nie należy przekraczać ,aby to leczenie było skuteczne. Zadanie takie spełnia pojawiający się ból. Jest on granicą zdrowia i choroby, pozwala ustalać granice dla poszczególnych chorób. Ból jest moim najlepszym przyjacielem, jest aniołem stróżem mego zdrowia. Dzięki bólowi mogę leczyć /usypiać/ przyczynę chorób niezakaźnych. Jak z tego widać wszystko w co człowieka wyposaża przyroda /natura/ jest bardzo potrzebne, należy tylko to zrozumieć i korzystać. Sposób leczenia /usypiania/ przyczyny chorób niezakaźnych zacznę przedstawiać na przykładzie schorzeń najmniej skomplikowanych. Będę podawał informacje najprostsze oraz co czynię, aby leczyć /usypiać/ przyczynę choroby niezakaźnej.

1/ Choroba oziębionych zatok czołowych, prawo przyrody - temperatura.
Choroba /wystąpił ból/ powstała w wieku, gdy miałem poniżej 20 lat życia. Chodziłem z gołą głową na dworze nie zwracając uwagi na panującą temperaturę. Do wieku około 55-go roku życia prześladował mnie ból /choroba/. Następnie metodą prób i błędów ustaliłem temperaturę przy, której pojawia się ból. Jest to temperatura 12 stopni Celsjusza, poniżej której muszę chodzić w berecie, w żadnym wypadku z gołą głową. Od tego czasu twardo stosuję się do tej zasady, termometr mam za oknem. Od około 40 lat nie występuje choroba /ból/ zatok czołowych, jest uśpiona. Wiem. gdy zlekceważę przyjętą zasadę choroba powróci.

2/ Choroba żołądka z zimnych pokarmów na czczo, prawo przyrody - temperatura.
W wieku około30 lat miałem pracę terenową, rano pierwszy posiłek najczęściej spożywałem zimny na czczo. Powstała choroba żołądka, leczyłem się tradycyjnie u lekarza. Później zacząłem brać przez kilka miesięcy krople dziurawca. Chorobę żołądka wyleczyłem /uśpiłem/ na kilkadziesiąt lat. Ostatnio choroba wróciła i od około 8 lat ranne śniadanie muszę podgrzewać na parze do temperatury dużo wyższej niż temperatura pokojowa. To postępowanie usypia chorobę żołądka i nie pojawiają się bóle.

3/ Choroba ręka w górę, prawo przyrody - ciążenie grawitacyjne.
Prawo przyrody- ciążenie grawitacyjne sprawia, że człowiek posiada pionową postawę ciała, która powoduje, iż przy chodzeniu trzyma ręce do dołu. W czasie snu bardzo często
miałem uniesione przedramię prawej ręki do góry. To sprawiło , że brak było w niej w właściwego krążenia krwi /właściwego odżywiania/ w komórkach i tkankach. Przyczyna ta spowodowała stan chorobowy, wyrażający się bólem ręki i brakiem siły w utrzymaniu danej rzeczy.

Dla leczenia /uśpienia/ choroby zacząłem w czasie snu prawe przedramię układać poziomo. Następnie dla poprawienia krążenia krwi przystąpiłem do rozciągania sprężyny, trwało to kilka dni. Zastosowane leczenie naturalne okazało się skuteczne, gdyż od około 20 lat nie widać żadnych objawów choroby, choroba jest uśpiona. Pozdrawiam.