Dzień nie najgorszy, słoneczny i w miarę ciepły, 12 st. A zapowiadało się nieciekawie. Przygotowuję się do tego majówkowego bałaganu. Już zaopatrzyłam się w lekturę, kotom kupiłam wątróbki i serduszka drobiowe, a za chwilę pojedziemy do hurtowni ogrodniczej za miastem po warzywa i owoce.
Komputera na razie nie zmienię. Fryzjer jutro wyjeżdża do ciepłych krajów i wróci dopiero po następnym weekendzie. Muszę chuchać i dmuchać na staruszka, aby wytrzymał jeszcze troszkę.
Poszłam na pocztę wysłać kartki imieninowe na Ireny i Zygmunta i byłam niemile zaskoczona - znaczki podrożały z 3,90 do 4,90 - 25,6%. Żeby jeszcze jakość usług poprawiła się...
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|