Cytat:
Napisał bogda
Masz rację, warto było się poświęcić.
Bardzo smacznie wyglądają te przystawki, ale dziwny sposób serwowania na deseczkach, chociaż oryginalny.
|
I były smaczne te różności.
I najważniejsze, że różne smaki,
gdyby coś nie smakowało,
można było tego drobiazgu nie jeść,
zamówić następne.
Bo czasem zamawia się danie w restauracji, średnio smakuje ale odwrotu nie ma.
A ten sposób serwowania na deseczkach i papierkach świetny.
Bo przecież to niemożliwe byłoby na talerzykach,
samo mycie to już problem.
A tam zaplecze (widziałam jak drzwi otwierano),
malutkie, wąziutkie,
tyle co kucharki przy stołach gdzie przygotowywały,
się ledwo mieściły.
Na zmywarkę i stertę naczyń nie byłoby miejsca.
Poza tym tam obsługa nie bardzo miała czas oddychać,
tak się uwijała.
A tak to na końcu tylko policzyć deseczki, miseczki i skasować klienta.
Tu na tacy odnóża homarów i inne takie morskie dziwadła:
...............
A tu jakaś dziwna (w smaku) ryba w sosie z ostrą papryką.
Nie było szans dowiedzieć się, co się je,
nikt się w żadne menu nie bawił.
Było na zasadzie "widziały gały co brały"
i to się jadło albo nie.
...............
Ale jeżeli ktoś nie preferował dziwnego (jak dla nas) menu,
miał też do wyboru coś tradycyjnego:
...............
Cytat:
Dzięki Żabo, zaraz sobie zapiszę, żeby nie błądzić.
|
Zapisz koniecznie.
Nigdy nie wiadomo co los przyniesie
a tam warto wstąpić.
Cytat:
Azalia z irysami, świetne zestawienie kolorów.
|
Tak się przypadkowo zasadziło,
nawet nie myślałam, że równocześnie będzie kwitło.