Cytat:
Napisał amiii
......
Gdyby nie dziennikarskie śledztwo,
dalej by towarzystwo wpadało "na godzinkę" do jego hotelu przy okazji wizyt na Wawelu.
|
A teraz wyobraź sobie, że naczelny sędzia jakiegokolwiek sądu najwyższego występuje do jeszcze wyższego trybunału z pytaniem czy można olać dziennikarzy z tego powodu że śledzą łobuzów.I to co wynaleźli podali do publicznej wiadomości.
Już sam taki wyczyn miałby medialnie siłę bomby atomowej. A funkcjonariusz /prof.prawa/ zostałby skasowany na fusze.