Ciągle ten park,
bo on "przynależy" do pierwszego zamku:
..................
Ciągle w górę:
...........................................
Liczyłam na skrót,
to wybrałam te schodki za kamieniem na prawo:
.........................................
Znów wejście do jaskini,
podziękowałam,
czasu nie miałam:
......................
Zameczki, wieżyczki i inne duperelki co rusz:
......................................
......................
......................
....................
....................
..................
..................
Wodopój (jeden z wielu)
ale to nie na tę porę roku:
...................................
Niestety,
ten skrót okazał się "zmyłą" (jak wiele tam) i
znów znalazłam się przy wejściu do tej Studni Wtajemniczeń:
...................
Podobno tam można wypowiedzieć życzenie "do tej studni"
(spełni się albo nie),
jest świetna akustyka,
ja zaklęłam bardzo brzydko po polsku,
na pewno ten ktoś na dole usłyszał:
...................................
Ale co tam,
nie kombinując ze skrótami,
spotkałam za zakrętem miłość swojego życia....