Wyświetl Pojedyńczy Post
  #5  
Nieprzeczytane 01-04-2011, 19:21
~gość: 93.105.123.xxx's Avatar
~gość: 93.105.123.xxx
 
Posty: n/a
Post

Witam!
Artykuł bardzo pouczający i dla osób starszych napewno przydatny ,bo zawiera cenne informacje jak mają chronic się osoby starsze przed zimnem oraz wychłodzeniem organizmu,które moze byc niebezbieczne Ale dla mnie ten artykuł niestety zawiera zbyt mało informacji,gdyz więcej wyczytałam na innych stronach.Niestety interesuję się tym problemem od kilku lat,gdyz choruję na hipotermię i nie zyczę nikomu tej choroby,która moze byc nawet smiertelna.Wiem bo czytałam na pewnym portalu w którym kobieta ostrzegła osoby cierpiące z powodu hipotermii,by nie lekcewazyły jej ,bo jej mama zmarła z powodu hipotermii.Własnie na tym samym portalu z 12 osób opisały swoje przypadki z powodu hipotermii i jak się czują.Niestety nikt jeszcze sposobu nie znalazł na tę chorobę,ja równiez mimo,ze byłam u wielu lekarzy,u endokrynologa 10 lat chodziłam i zadnej pomocy nie uzyskałam.Niestety moja hipotermia jest spowodowana chorobami i tarczycy HASHIMOTTO.i nietolerancją glukozy i menopauzą.Od lekarza tylko słyszałam proszę cieplej się ubierac.Ja nie toleruję ani zimna ani ciepła.W dodatku mam hipotermię bez względu na porę roku,zimą 34,5 st,a latem jeszcze nizszą,gdy się pocę to mam 33,4 st i okropnie spac mi się chce.Jestem ciekawa jak miałabym w upały wytrzymac w kurtce ubrana.Wiem od innego specjalisty,ze trzeba unikac pocenia się i wysiłku fizycznego ,bo wówczas temperatura spada bardziej.To prawda ,gdyz samo wytarcie kurzy powoduje u mnie poty i temperatura mi spada.Naprawdę ta hipotermia to cięzka choroba,która doprowadziła mnie do depresji,gdyz nie wiem jak mam się ubrac ,bo najmniejszy mój ruch i oblewają mnie poty,nawet w zimnie ,musiałam szybko wracac do domu.Poza tym tracę siły by cokolwiek w domu wykonac ,nawet sił nie mam by posiłek sobie zrobic.W pionizacji tylko z 10 minut dam radę wytrzymac,gdyz dostaję kołatania serca ,i muszę zazywac beta blokery,po których mam wiele działan ubocznych ,ale leki brac muszę.Rodzina mnie nie rozumie,uwaza za osobę chorą,ze boję się wychodzic z domu.Nie potrafią jednak zrozumiec co jest przyczyną ,ze nie chcę wychodzic bo tracę siły w nogach,mam zawroty głowy i serce wali jak szalone..Poprostu nie utrzymują ze mną kontaktu,a męza tez nie interesuję,woli internet ,telewizor ,niz mnie.Nie mam nawet wsparcia z jego strony bo tylko dziennie kilka słów ze mną zamienia, gdy idzie na zakupy ,wówczas pyta co kupic i juz cały dzien jest cisza,nie rozmawiamy bo ja tez mam go dostc ,szkoda mojego wysiłku bo i tak mnie nie rozumie. Pomocy ze strony najblizszych WOGÓLE nie mam ,nawet dorosła córka, matki kaleki nie potrzebuje,dała mi to do zrozumienia,co jest bardzo przykre,bo ja całe zycie pomagałam innym a zwłaszcza rodzinie a teraz gdy sama potrzebuję kogos by porozmawiac nie mam nikogo.Wiem czym jest hipotermia ,bo bardzo wiele czytałam i czytam, bo bardzo chcem sobie pomóc sama,bo lekarze mi nie pomogli,przez tyle lat.Dodam,ze jest 5 stopni hipotermi i mogłabym napisac ,ale za duzo pisania.Bo jesli chodzi o mnie to jestem w 4 stopniu,a 5 stopien to juz moze nasąpic smierc z wychłodzeniaWiem tez,ze człowiek przy temperaturze ponizej 30 st.ciała traci przytomnosc a jesli dojdzie do 25 następuję smierc,a nie jak napisał tadeusz 50 Ja był juz dawno umarła skoro od lat mam 34,5 stopnia lub 33,5 st temperaturt ciała.Mogę tylko poradzic osobą ,które piszą komentarze ,by dokładniej czytali informację dotyczące chorób a potem umieszczali..Jestem załamana i zrozpaczona bo nie wiem czy wogóle kiedys wyzdrowieje ,jesli wogóle zdązę bo młoda nie jestem juz!.POZDRAWIAM CIERPIĄCH.!krystis!
Odpowiedź z Cytowaniem