Ale pusto... nikt nie gada?...
Pozdrowienia przynoszę z zimowego gratkowa.
Oglądałam konkurs skoków, wzruszyłam się jak jaka siusiumajtka,
a śnieg padał, padał zresztą od rana.Skończyłam właśnie odgarniać go z podjazdu.
Umachałam się.
Śnieg leciutki, jego warstwa taka sobie ( z !5 cm), ale jak na moje siły to areał za duży.
Teraz odsapka przy kompie. Może Wróbel przyleci, albo Żaba?
Milego wieczoru Zaciuchciani!