Wyświetl Pojedyńczy Post
  #28  
Nieprzeczytane 29-05-2007, 23:58
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 009
Domyślnie Miła Desti

Opowiem,ale boję się,że mi nie uwierzycie.Bo to faktycznie była cholera,która teraz wcale nie zabija...
No ,jednostki słabe - tak.Mam tu na myśli naszego wieszcza Adama,którego uwielbiam jako poetę a nie cierpię jako człowieka,z powodu piekła na ziemi,jakie stworzył swej żonie.

W dzisiejszych czasach byłby napiętnowany,jako molestujący psychicznie swoją rodzinę a wtedy ? Tylko cholera pozostała..
A moja cholera była w tym samym miejscu i w tym samym miesiącu,tylko wiele..wiele lat później.No i ja tam nie pojechałam tworzyć legiony.. tylko rekreacyjnie.

Ta historia jest dramatyczna i autentyczna,więc zacznę ją tylko,ponieważ boję się samospełniającej się przepowiedni i chcę ,aby jej koniec zbiegł się z końcem strajku służby zdrowia..Tak na wszelki wypadek..

Ale muszę powiedzieć,że z tej perspektywy jest również śmieszna.Obłędnie śmieszna i jednocześnie jest dowodem,że każdy głupi ma szczęście...

No więc moje miłe...za górami ..za lasami,w Polsze mieszkała sobie młoda ,27-letnia kobieta z mężem i synkiem..
Czasy były...no same sobie obliczcie..
Wycieczki orbisowskie,szczególnie te ,w których był potrzebny paszport,były niesłychanie nobilitujące i atrakcyjne..
Para młodych ludzi ,ciekawa świata,postanowiła się zapożyczyć i pojechać na wakacje życia ,zabierając synka -oczywiście.
Była to wycieczka Słoneczny Brzeg - Istambuł.Marzenie !!! 2 tyg. byczenia na plaży i w pięknym hotelu,trzeci tydzień -autokar i Istambuł.
Istambuł !! Konstantynopol ,tak pięknie opisany przez Zofię Kossak- Szczucką.....

I na marzeniach o Błękitnym meczecie kończę na dzisiaj ..
Spotkamy się na pokładzie Antonowa,cudu sowieckiej myśli technicznej,i trzęsąco ,gorąco i warcząco polecimy do Burgas..

A w upalnym Istambule już mnożą się zarazki cholery i czekają na niewinną Słowiankę,aby ją uśmiercić ....carramba !!!!