Cytat:
Napisał elik13
Fajne te stare lampy
którąś wiszącą chętnie bym sobie wybrała
|
A ja do staroci
to tak "dwa na cztery".
Mogę popatrzeć,
mogą mi się podobać
ale staroci w domu nie lubię.
Jedna żaba wystarczy.
I kolejne schody i brama
żeby dojść do głównej świątyni.
................
I już jest ....
..................
Ale tu niemiła niespodzianka
a właściwie dwie.
Pierwsza to taka,
że nie wolno robić zdjęć wewnątrz świątyni
a druga to że w takich szafkach.....
....................
....trzeba zostawić buty.
A ja nie znoszę chodzenia w skarpetkach
czy na bosaka,
nawet w domu a co dopiero "po obcym".
Ale co było robić?
I tu taka ciekawostka. Byliśmy juz ostatni przed zamknięciem w tej świątyni
a jak wyszliśmy
to w tych szafkach zostały jeszcze cztery pary butów
i to takich całkiem, całkiem
( nie te które widać na zdjęciu).
Zapomnieć, na bosaka wracać?
Świątynia,
jak przystało na "główną",
że klękajcie narody, taka piękna.
Tak udając "że nie",
pstryknęłam niechcący przedsionek:
...............
To też się niechcący pstryknęło:
................
Przy tej ilość zdobień,
wydaje się że już takie "wejście" było
ale tylko wspólny jest motyw "piorunów",
każde wejście inaczej zdobione:
................
Przy zdobieniu tych świątyń,
pracowało 15 000 rzemieślników!
To po lewej od drzwi,
to takie małe witrażyki,
patrzeć przez nie na zachodzące słońce to....
Słw brakuje jakie wrażenie.
................
A to ta świątynia na zewnątrz,
też jest na czym oko zawiesić:
...............
...............
Tu już zamknięty jeden "przedsionek",
totalny zawrót głowy przy tej ilości
ozdobnych detali:
.................