Hala trzymam kciuki za wszystkie Twoje przedsięwzięcia, rozumiem... na sanatorium czeka się długo, a w tym czasie toczy się nasze życie... coś tam każdy ma prawo zaplanować, a urzędnikom wydaje się, że tylko czekamy na ich łaskawość i kiedy nas wyślą, gdzie i kiedy im pasuje... ja byłam tylko raz i trafiłam w 10! było super, ale tym razem, mam obawy na to co mnie czeka... jakoś będę musiała przez to przejść, ale termin mój nie pasuje za bardzo mojej szefowej, ale poradzi sobie- dla mnie pasuje wrzesień- październik idealnie.
|