Napisałam post i nie ma
Zżarło coś.
No to jeszcze raz.
Mnie nie ma, bo mi się pisactwo zepsuło.
Czytactwo jest OK i uprawiam codziennie,
czyli jestem czytata, a nie jestem pisata.
Może to o te trzy literki chodzi?
Niech Latawiec się naprawia, a nie siedzi na podglądzie i nie wrzeszczy, no!
Wszystkim dobrego wszystkiego.
A tym, co zimno, mogę podmuchać moimi 22 stopniami. Słońce mam, tylko trochę mi wiuwa. Ale nie tak, jak w czwartek. Przeżyłam burzę piaskową, brr