Wyświetl Pojedyńczy Post
  #4597  
Nieprzeczytane 11-08-2017, 19:05
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 003
Domyślnie

Miałam psa Nikodema ( zdrobniale Nikuś), który gdy mieszkaliśmy w Rzeszowie
potrafił jeździć autobusem miejskim. Bywało, że uciekał w czasie porannego spaceru,
gubił nas - szperaczy- i biegł na przystanek. Wsiadał do autobusu nr 5,
przejeżdżał dwa przystanki i wysiadał na osiedlu Dąbrowskiego.
Tam biegł na Planty czyli park, który leży nad Wisłokiem załatwiał jakieś swoje pieskie sprawy
a potem przepływał rzekę Wisłok i wracał do domu pieszo zupełnie inną drogą...
Często chodziliśmy z nim nad Wisłok, nad zalew na Wisłoku (miał tam znajome pieski)
czasem chodziliśmy na Planty właśnie....ale drogę wpław wymyślił sam.
Oto link; Bogdanowicz w TVNie:

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...sa,213915.html

Dziś usłyszałam w radio rozmowę z biologiem, prof. Wiesławem Bogdanowiczem,
który opowiadał o psach wędrujących moskiewskim metrem, o kundlach.
I profesor powiedział, że ciekawy jest, czy psy potrafią jeździć same autobusem.

Potrafią!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem