Kochani, takie są Bieszczady widziane moimi oczami. Fotki na których widnieje moje imię, są mojego autorstwa, a tam gdzie nie ma mojego imienia są autorstwa koleżanki Ady i kolegi Waldka, z którymi razem, wspólnie przeżywaliśmy bieszczadzką przygodę.
Ale co miłe szybko się kończy i pora wracać do domu
W przyszłym roku rajd organizują koledzy z Okręgu Wrocławskiego i spotykamy się prawdopodobnie w Świeradowie