Jedna pani mówiła,
rzucić palenie to rzecz najłatwiejsza.
Rzucałam już kilkanaście razy.
Ja rzuciłem palenie w latach siedemdziesiątych,
nie palę do dzisiaj.Moja małżonka,
również w tym samym dniu,
ale chyba na chwilkę,
paliła do czasu kiedy dowiedziała się
o strasznej chorobie płuc.
Dzisiaj jestem sam,przeklinam tych co
wynaleźli i odkryli tytoń.