Witajcie słodko bo u mnie jest buro.Ale przejdzie.
Wczorajszy dzień był na wesoło.Pojechaliśmy do Opola,czekaliśmy w Banku ponad godzinę,pieniądze wsiąknęły,ale po klikaniu znalazły się i ciekawa sprawa;dlaczego Wy w tym samym dziu złożyliście dwie jednakowe oferty,przed ponad 6-laty a Pan się tym n ie interesował.
Odpowiedż "piknego" do skarpety zaraz wybiorę i będzie najlepii.
No,to jazda z tą likwidacją.
Było śmiechu co nie-miara jak okazało się że Dowód Osobowy piknego jest nieza -ważny.
Cała akcja na darmo.
Potym zaprosiłam go na jedzonko i truskawki i ogóreczki wszelakiego gatonka i było dobrze.
Wrółciliśmy po 6 godzinnego opolskiej wędrówce skonani.
Potem mecz a stałam się "piłkarką" na całe gardło.
Samej śmiech ogarnia mnie ale mecz był na miarę klasy Światowej.Jedni trafili na drugich.Wygrali.
Pozdrawiam miło.
|