Ewuniu, nie wiem, typ ci ja - czy nie typ. Wiem, że mam taką cholerną tarczycę, co to pozwala cielsku przybywać od niczego. Mści się, bo ją izotopem potraktowali. Więc rozumiem. Ale martwić się będę - bo tak mam!
Tar-ninko, też bym chciała kościowego, ale nie odbieraj mi marzeń o karcie, co? Stałam przed witryną księgarni, wicher mnie przewiewał, śnieg mnie przysypał - a ja furt o tej karcie myślałam.
|