Trzeba wyjść już z tego
Boscastle.
To biegusiem jeszcze....
Nie wszystko złoto co się świeci
ale popatrzeć fajnie...
................
.....................................
................
....................
A tu się zastanawiałam,
jak ta woda musiała spływać (takimi korytami
)
że tak wyrzeźbiła tę skałę.
Skała była kruczoczarna z kolorkami delikatnymi
ale słońce psuło zdjęcia.
......................................
Trzeba wracać...
.................
...bo już słońce zachodzi i przypływ się zaczyna
a woda z morza
wlewa się tym korytem rzeki
w głąb lądu:
..................
Jeszcze po drodze taki dom z kamienia,
który to jest systematycznie przy większych deszczach zalewany
przez tę wredną rzeczkę (ta powódź).
..................
Ale ma solidne fundamenty
i nic sobie z tego nie robi:
..................
I moim zdaniem
piękne te fundamenty:
..................................
I już powrót klifami do
Tintagel:
.........................................