Zmoglam, jak nie wiem, byly trudnosci z "klejeniem" jednego na drugi, wyprobowalam wszystkie mozliwosci... klejenia... i trafilam.
... pokazuje, bo to pierwsza, ale przyznam sie, ze mialam wiecej z nia klopotu, jak z pierwsza kula jaka zrobilam kilka miesiecy temu, na podstawie tuto mlodej dziewczyny, ktora obiecywala, ze kule robi sie trzema ruchami... prawda, ale ja wtedy nie umialam poslugiwac sie "zaznaczeniem"!
Wiec trwalo to ogromnie dlugo i bylo zmudne. Teraz... tez...
Do zobaczenia...