Cytat:
Napisał nika
Chciałabym tez poznać, drogie panie, Waszą opinię na temat hormonalnej kuracji zastępczej, zwłaszcza z autopsji.
|
Stosowałam hormonalną terapię zastepczą przez 10 lat. Czułam się świetnie, nie przytyłam /171 cm 56 kg/. Niestety zachorowałam na raka piersi /łagodny guzek się uzłosliwił/, skończyło się to mastektomią. Mój onkolog jest przekonany, że do uzłośliwienia się guzka przyczyniła się zastępcza terapia hormonalna /może i tak/. W chwili obecnej jestem leczona na raka hormonalnie /zażywam dla odmiany antyestrogen /i też czuję się dobrze, nie przytyłam ani grama. Rada: trzeba o siebie dbać, nie dopuścic do nadwagi, nosić ładne ciuszki i cieszyć się życiem w całym tego słowa znaczeniu.