Wyświetl Pojedyńczy Post
  #13  
Nieprzeczytane 06-02-2014, 20:32
senesco's Avatar
senesco senesco jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Gdynia
Posty: 1 498
Domyślnie

Całowanie w rękę nie było zwyczajem eleganckim.
Owszem, było gestem oddania hołdu suzerenowi, ale całowano pierścień, symbol władzy. Aby oddać się we władanie damy, nie tyle całowano dłoń, ile przykładano do dłoni czoła. Rycerz, bo był to gest rycerski, nie szarmancki, oddawał się damie w służbę. Oddawał jej swój honor.
Gest jest pozostałością tego hołdu.
Ale - całować należy tylko nagą dłoń, a eleganckie panie nosiły rękawiczki, których nie należało zdejmować. Zatem "całowano" w mankiet. Znowu, jedynie symbolicznie.
A w towarzystwie można było pocałować w dłoń jedynie bardzo bliską sobie osobę - z szacunku matkę, babkę, żonę w zewnętrzną stronę, a kochankę tylko w wewnętrzną stronę.
Gestem szarmanckim było chwycenie damskich palców - nie ściśnięcie dłoni - schylenie głowy - owo "chylę czoła" - i pokłon do dłoni. Pokłon, a nie podniesienie damskiej dłoni do swoich ust.
Bo w czasie pokłonu, dłoń kobieca nie powinna zmienić pozycji, a znajdować się powinna nie wyżej niż splot słoneczny.
Podniesienie dłoni kobiety do swojego policzka było wyznaniem miłości i żądzy, mogło być obraźliwe.
Całowanie pań w rękę stało się modne w PRL i było takim pokazaniem "jestem z kulturalnego domu" - ale niestety bez zrozumienia gestu.

W czasie pamiętnej wizyty w Japonii, ex-prezydent chciał być po europejsku szarmancki i elegancki (choć wbrew protokołowi dyplomatycznemu) całował w rękę panie z komitetu powitalnego. Gejsze. Nikt mu pewnie nie powiedział, że to nie żony dygnitarzy, nie wiedział zatem, że ten gest je obraża, poniża...

Ja pozostałbym przy tym, że pocałunek w dłoń jest gestem wyjątkowym i zastrzeżonym dla osoby bardzo bliskiej...
Odpowiedź z Cytowaniem