Komplementy.... noooo... któż tego nie lubi. Nie uwierzę jak ktoś powie, że nie lubi komplementów, ale właśnie żeby były takie delikatne, subtelne i szczere. Czasami jestem nimi obdarowywana....najczęściej od córki... no i przyszły zięć też zachwala moją kuchnię... ale to wiadomo... chce się podlizać...hahaha
Pozdrawiam