Jeszcze jedna opowieść o dawnych metodach kosmetycznych: moja mama na rozgrzaną twarz wcierała glicerynę, potem za pomocą płatków owsianych stosowała peeling i cerę miała świetną. Do późnej starości wyglądała przynajmniej o 10 lat młodziej. Acha, zimą masowała twarz bryłką lodu.
|