I ja uwazam ze przedewszystkim nalezy zaczac od siebie tzn. pokochac siebie ,walczyc i dazyc aby mnie i innym bylo ze mna dobrze.Jak trauma po smierci meza trwala i nie mogla sie odzepic odemnie t o nie przepadalam za soba i za innymi - bylo mi zle ,smutno ,samotnie.Pracowalam nad soba ,wbijalam do glowy nie ja pierwsza nie ostatnia .. kocham siebie .kocham ludzi i .. pomalutku wszystko jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki zaczelo sie zmieniac - na ... dobre..
|