Jest tyle dzielnic w Warszawie , wystarczyło każdą manifestację przydzielić do innej dzielnicy, a tą, która gwarantuje spokój ulokować w Śródmieściu i byłby spokój. Podejrzewam, ze większość z tych manifestacji nie doszła by do skutku z braku możliwości bliskiego kontaktu z innymi manifestacjami, tym samym z brakiem możliwości rozróby.Byłby spokój.
|